Louis



Nazwać go przyjacielem byłoby grzechem, gdyż był kimś znacznie więcej. Na początku może i był dziwnym chłopakiem, na którego nie patrzyłem poważnie. Sprawiał wrażenie kogoś z innej planety, a ja starałem się trzymać od niego z daleka. Ale to jego wsparcie sprawiło, że mu zaufałem, a on zdołał mi pomóc. Zaprzyjaźniłem się, aż wreszcie odkryłem uczucie, którego wcześniej nie było mi dane doświadczyć. I dlatego mnie przeraziło, sprawiło, że czułem wstyd. Ale on minął, został zastąpiony goryczą. Bólem, który powstał. Nienawiścią do samego siebie. W tamten pamiętny dzień, 10 listopada 2012 roku, kiedy moja bratnia dusza odeszła.

H.



*
Chciałam zrobić zwiastun i żaden program nie chce mi działać, buuu... jak zna ktoś coś innego niż Movie Maker czy Sony Vegas, któego nie ogarniam to będę wdzięczna za cynk czy coś.
Dziękuję tej garstce ludzi, która to czyta, bo jest to dla mnie motywacja do dalszego pisania ;) Pozdrawiam <3

5 komentarzy:

  1. Za krótko, naprawdę o.0 Serio... Więc nie można zbyt wiele powiedzieć czy też napisać, ale napiszę to co wydaje mi się, że powinnam tu zamieścić. Oprócz tego, że jest krótko, tak, Moniko, jest, ale wiem, że powinno być krótko, więc się wcale nie czepiam lol ani trochę. No i ten, właśnie poinformowałaś mnie na tt, że mam zajrzeć w zakładkę jakąś... zajrzę, kiedyś... no... Jednakże wracając, bo zaraz to będzie dłuższe od zapowiedzi i prawdopodobnie nie nauczę się przez ten komentarz na sprawdziany, czekam na rozdział 3, o Larrym bo szczerze zainteresowała mnie ta zapowiedź, twoja Evie xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcięło mi moją wypowiedź!Chamstwo w biały dzień pfff. A więc pisałam
    " Larry! hahahahahahah co się stało? Nie wierzę hahahahaha. Jajcarsko normalnie, prawie jak Niall i jego jaja spod płaszcza, pamiętasz? To chyba były dopiero początki naszych dziwnych rozmów. Jajcarsko x2 "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah okay, niech będzie, że ci wierzę. Następny będzie dłuższy, bo jak mówiłam, to ni ejest rozdział, a zapowiedź części II ;p I tak...pamietam to xd

      Usuń
  3. Krótkie dość. Oby następny były dłuższe. Już się nie mogę doczekać Lou i Hazzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jakby... hm nie wiem co powiedzieć. Jest późno, bardzo późno dawno o tej godzinie nie siedziałam na komputerze i boje się, że zaraz zasnę, ale chciałam to przeczytać. Chciałam poświęcić swój czas i nie żałuje ani jednej minuty, sekundy. Zawsze uwielbiałam to jak piszesz, kojarzyło mi się to z lekkością, piórkiem, które unosi się na wietrzę i z ogromną ilością magii. Tak jest i teraz.
    Przeogromnie podoba mi się forma w jaki sposób piszesz. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam, to jest takie zaskakujące, inne i przyciągające ze zdwojoną siłą. Przynajmniej mnie.
    Emma i Harry pierwsza myśl teraz jaka nasunęła mi się to była, że to miłość idealna, jak z szkoły uczuć. Cierpienie otoczone pięknem miłości. I to w jaki sposób dobrałaś cytaty, czy inne słowa, zdania po prostu zakochać się i tyle. W tym opowiadaniu rzecz jasna.
    Louis, Louis, Louis krótko bardzo krótko, ale w końcu to zapowiedź, więc nie ma co się właściwie dziwić. I nie wiele mogę teraz powiedzieć więc z utęsknieniem czekam na nowy rozdział. Oczywiście poinformuj mnie o nim :>
    @Reniferowa_

    OdpowiedzUsuń